Zagrać tak jak w derbach

2 Listopada 2007, godzina 15:48, autor: Grzegorz Szalacha

Derbowe emocje już powoli opadły, ale runda jesienna rozgrywek o mistrzostwo III ligi jeszcze się nie zakończyła. Piłkarzy Stali-Watkem Rzesz&oa

Derbowe emocje już powoli opadły, ale runda jesienna rozgrywek o mistrzostwo III ligi jeszcze się nie zakończyła. Piłkarzy Stali-Watkem Rzeszów czeka w niedzielę najdalszy wyjazd w sezonie. Pojadą bowiem do Radzynia Podlaskiego, aby zmierzyć się z tamtejszymi Orlętami.

 Drużyna z Podlasia szczególnie imponowała w zeszłym sezonie, gdy jako beniaminek napędziła sporo strachu teoretycznie lepszym od siebie zespołom (m.in. pokonali u siebie lubelski Motor), a ostatecznie uplasowała się na wysokim 4. miejscu. Również zespół Stali nie potrafił sobie poradzić z Orlętami, remisując u siebie 1-1 oraz przegrywając w Radzyniu 1-2. W obecnym sezonie piłkarze trenera Marka Majki nie są może taką rewelacją jak w poprzednich rozgrywkach, niemniej jednak i tak radzą sobie zupełnie przyzwoicie, zajmując 6. miejsce w tabeli ze zdobytymi 20 punktami. Czołowymi piłkarzami naszego niedzielnego przeciwnika są napastnik Jarosław Pacholarz oraz pomocnicy Marek Piotrowicz i Artur Chyła (wszyscy zdobyli po 5 bramek). Nie można także zapominać o innym napastniku, doświadczonym Damianie Panku (3 gole) oraz o ostojach defensywy- bramkarzu Krzysztofie Stężale i obrońcy Tomaszu Kaczorowskim. Klub z Radzynia Podlaskiego ma również dobre zaplecze finansowe w postaci bogatego sponsora- firmy Spomlek, która już od kilku sezonów wspiera drużynę i to między innymi dzięki niej, piłkarze Orląt mogą odgrywać znaczącą rolę w rozgrywkach.

Zespół Stali, dla którego obecna runda jest bardzo nieudana, musi szukać kompletu punktów w dwóch pozostałych spotkaniach tej jesieni (po meczu z Orlętami, czeka nas jeszcze spotkanie z Hutnikiem), aby wyjściowa pozycja przed wiosennymi zmaganiami była jak najlepsza. Pokonanie Resovii jest ważne nie tylko ze względu na zdobyte 3 punkty, ale przede wszystkim może pozwoli naszym zawodnikom bardziej uwierzyć w siebie i podbuduje ich psychicznie. Cieszy z pewnością przełamanie strzeleckiej niemocy przez Mateusza Jędrasa, dla którego gol w derbach był pierwszym w tym sezonie. Strzelenie zwycięskiej bramki w takim meczu powinno odblokować naszego młodego napastnika. Cieszy też z pewnością postawa w spotkaniu z Resovią innego naszego wychowanka, Krzysztofa Husa, który dość niespodziewanie musiał się pojawić na boisku już w 4. minucie za kontuzjowanego Tyrpułę i nie przestraszył się stawki spotkania. Wprost przeciwnie, zagrał bardzo dobrze i pokazał, że można na niego liczyć w każdej sytuacji. Należy również zwrócić uwagę na fakt, że w ostatnią niedzielę nie straciliśmy bramki, co oznacza, że defensywa kierowana przez niezawodnego Krzysztofa Petrykowskiego zaczyna wreszcie przypominać monolit. Coraz lepiej rozumie się też para stoperów Piotr Duda - Ukonu Chukwuemeka, więc miejmy nadzieję, że w Radzyniu uda się uniknąć straty gola i przy okazji zdobyć choć jednego, tak aby wywieźć komplet punktów.

 Rzecz jasna optymizm przed niedzielnym pojedynkiem wynika głównie z meczu derbowego, ale miejmy nadzieję, że tak walczący i skutecznie grający jak w meczu z Resovią, okażą się piłkarze Stali także w dwóch pozostałych spotkaniach rundy jesiennej oraz w rozgrywkach wiosennych. Tego im oraz nam wszystkim-kibicom Stali serdecznie życzę.

NASZYM KLUBEM ZKS…!

REKLAMA
reklama