Z obozu rywala - Górnik Łęczna

30 Października 2019, godzina 07:30, autor: Marcin Bąk

Stal Rzeszów w ramach 17. kolejki podejmie Górnika Łęczna.

z obozu rywala

Górnik Łęczna to drużyna, której nie trzeba nikomu przedstawiać. Jest to klub, który w swojej historii spędził siedem sezonów w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce i wcale nie jest to odległa historia - jeszcze przed trzema sezonami klub rywalizował z najlepszymi ekipami w kraju.. 

Od tego czasy zaczęły się jednak problemy, przez które Górnicy próbują odbudować swoją formę na boiskach II ligi. Po nieudanym poprzednim sezonie (zaledwie 9. miejsce), w drużynie Górnika Łęczna doszło do sporej przebudowy kadrowej. W klubie zatrudniono nowy sztab szkoleniowy - z trenerem Kamilem Kieresiem na czele - oraz podziękowano sporej grupie zawodników, a w jej miejsce zatrudniono nowych, m.in. nowy-stary zawodnika Górnika Leandro, który został wybrany kapitanem drużyny.
- Jestem zadowolony z organizacyjnej otoczki transferów, a więc ze sposobu doboru zawodników, analizy każdego z nich i finalizacji. Wiadomo, że weryfikacja nastąpi w lidze, dlatego z niecierpliwością czekamy na pierwszy mecz. - tak o transferach wypowiadał się szkoleniowiec. 

Chodź cel na obecny sezon dla podopiecznych trenera Kieresia wydawał się jasny, to patrząc jak mocna jest stawka i jak szerokie grono drużyn może włączyć się do gry o czołowe lokaty, o awansie nie mówiono głośno. Na obecnym etapie rozgrywek (15 rozegranych meczów) Górnik plasuje się na czwartym miejscu z bilansem ośmiu zwycięstw, pięciu remisów oraz dwóch porażek. Biorąc pod uwagę liczę dotychczasowych porażek, to jest to najlepszy wynik ex aequo z liderami rozgrywek - Widzewem oraz Resovią. 

Początek sezonu był jednak dość przeciętny, zaczęło się od zwycięstwa z Garbarnią, następnie dwa remisy - Lechem II Poznań oraz Górnikiem Polkowice, następnie przyszła porażka z Elaną Toruń, a po niej kolejny podział punktów, tym razem z łódzkim Widzewem i z pewnością tego ostatniego remisu zawodnicy Górnika mogą bardzo żałować, bo jeszcze do 78. minuty prowadzili w tym spotkaniu dwiema bramkami.. 
- W Łodzi zależało nam na tym, żeby po słabszym starcie odbudować morale i pokazać swój potencjał. A do tego zagrać mądrze taktycznie i pokusić się o trzy punkty. Uważam, że z perspektywy spotkania było bardzo blisko. Rywale mieli z nami sporo kłopotów. - podsumował to spotkanie trener Kiereś. 

Po dobrej grze z Widzewem morale drużyny wyraźnie poszły do góry, co przełożyło się na zdecydowanie lepszą postawę na boisku W pięciu kolejnych spotkaniach Górnicy zdobyli komplet punktów, pokonując m.in. GKS Katowice czy Resovię Rzeszów. Dopiero w 11. serii gier patent na Górnika znalazła Garbarnia, która na własnym boisku przerwała znakomitą serię spotkań jedynego przedstawiciela województwa lubelskiego, na tym poziomie rozgrywkowym. Była to druga, i jak się potem okazało ostatnia porażka w obecnych rozgrywkach. 

W kolejnych meczach Górnik utwierdzał nas w przekonaniu, że nawet jednorazowe wpadki, czy słabsze mecze nie wypływają znacząco na aktualną formę. W następnych czterech meczach Górnik dwukrotnie wygrywał - z Błękitnymi oraz z Pogonią, a także dwukrotnie dzielił się punktami - z Olimpią oraz ze Skrą. 
- Nie możemy być w pełni szczęśliwi, ale nie zwieszamy też głów. Akceptujemy zdobycie jednego punktu bo nie ma co opowiadać bajek, że graliśmy wspaniale. Wydaje się, że ten wynik jest stratą dwóch „oczek” dla nas, ale wartość tego remisu poznamy po zakończeniu sezonu. - po meczu ze Skrą powiedział trener Górnika.

Ciężko wskazać faworyta najbliższego meczu, ostatnie wyniki oraz miejsce w tabeli mogłyby przemawiać za drużyną gości, jednak Stal mimo ostatnio gorszego okresu, z pewnością zechce przełamać złą passę i wrócić na zwycięską drogę.

REKLAMA
reklama