Z obozu rywala - GKS Katowice

W ramach 8. kolejki zmagań o mistrzostwo II ligi do Rzeszowa zawita spadkowicz z Fortuna I Ligi - GKS Katowice.

GKS Katowice to klub, który zapisał bogatą kartę w historii polskiego futbolu, a największe krajowe sukcesy odnosił na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Nieco starsi pasjonaci futbolu napewno w pamięci mają także pojedynek z FC Barceloną, kiedy to Drużyna z Bukowej po zaciętej walce przegrała 0-1 i 2-3. Te i wiele innych sukcesów to jednak odległa przeszłość… 

Ostatnie dwanaście sezonów Gieksa spędziła na I-ligowych boiskach, wielokrotnie walcząc o powrót na najwyższy szczebel rozgrywek. Poprzedni sezon zakończył się dla nich ogromną katastrofą co skutkowało spadkiem do II ligi. Po spadku doszło do gruntownych zmian w klubie, czego efektem było zatrudnienie nowego sztabu szkoleniowego, jak również siedemnastu nowych zawodników, a celem - szybki powrót na zaplecze Ekstraklasy.

Przywitanie z II ligą na Bukowej wyglądało bardzo źle. Podopieczni trenera Góraka przegrali ze Zniczem Pruszków aż 1-3, tracąc wszystkie gole przed przerwą. 
- Znicz wykorzystał niedoświadczenie naszych zawodników. W naszej defensywie brakuje jeszcze zgrania. Mieliśmy również swoje sytuacje, ale nie byliśmy tak skuteczni jak rywal. - skomentował trener katowiczan. 

Całkiem inne humory towarzyszyły piłkarzom GKSu po drugim spotkaniu, w którym odnieśli pewne zwycięstwo z Gryfem Wejherowo. To spotkanie pokazało, że młodzi zawodnicy z Katowic powoli zaczynają tworzyć monolit. Praktycznie cały mecz był pod ich kontrolą, dzięki czemu trzy punkty powędrowały do Katowic. W trzeciej kolejce do Katowic przyjechał inny spadkowicz - Bytovia i mimo, że w młodych zawodnikach z Katowic widać było chęć walki to więcej sytuacji stworzyli sobie goście z Bytowa i to oni odnieśli zwycięstwo. Biorąc pod uwagę poprzedni sezon, był to szesnasty ligowy mecz bez zwycięstwa na własnym terenie. 

U siebie przegrywają, a na wyjazdach po raz kolejny zdobywają komplet punktów - GKS wybrał się do odległego Stargardu, gdzie zmierzył się z Błękitnymi. Pierwsza połowa była dość wyrównana, jednak to przyjezdni schodzili na przerwę z jednobramkową przewagą. Druga część meczu to już jednak zdecydowana przewaga Gieksy, która dołożyła kolejny komplet punktów do swojego ligowego dorobku. 

- Chcemy wygrać u siebie i zagrać dla naszych kibiców bardzo dobry mecz. - tak przed  spotkaniem z Olimpią mówił bramkarz GKSu - Bartosz Mrozek. Te słowa nie mogą dziwić, wyniki katowiczan na własnym terenie są fatalne, co przekłada się na nerwowość również na trybunach, gdzie kibice coraz wyraźniej domagają się zwycięstwa. Nie tym razem...  mecz z Olimpią zakończył się podziałem punktów. Mimo, że druga część spotkania to wyraźna przewaga gospodarzy to skuteczności wystarczyło tylko na gola dającego wyrównanie. 

W 6. kolejce GKS czekał mecz w Polkowicach z tamtejszym Górnikiem. Już w 4. minucie prowadzenie objęli gospodarze i jak się później okazało, nie oddali go do końca. Podopieczni trenera Góraka mieli momenty ambitnej gry, jednak prześladujący ich brak skuteczności wciąż nie daje o sobie zapomnieć.  

Na odczarowanie Bukowej trzeba było czekać aż do 7. kolejki, kiedy to do Katowic przyjechała częstochowska Skra. Obie bramki dla gospodarzy padły w drugiej części spotkania jednak przewaga Gieksy widoczna była od początku meczu. 
- Czekaliśmy na to zwycięstwo przy Bukowej, by sprawić radość nam i kibicom. Wygrana zawsze mobilizuje. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie tylko lepiej.  - nie krył zadowolenia Kacper Michalski - obrońca GKSu.

Szykuje nam się bardzo interesujące widowisko. GKS do Rzeszowa jedzie z nastawieniem i chęcią zdobycia kompletu punktów. Nie inaczej do tego meczu podejdą gospodarze, którzy jako lider rozgrywek, z pewnością nie zamierzają opuścić aktualnego miejsca w tabeli.

II liga 2019/2020
27.07  GKS - Znicz Pruszków  1-3
03.08  Gryf Wejherowo - GKS  0-2
10.08  GKS - Bytovia Bytów  1-2
17.08  Błękitni Stargard - GKS  1-3
21.08  GKS - Olimpia Elbląg  1-1
25.08  Górnik Łęczna - GKS  1-0
31.08  GKS - Skra Częstochowa  2-0