Trenerski dwugłos

30 Września 2007, godzina 13:26, autor:

Po meczu powiedzieli: Trener Górnika Wieliczka Robert Kasperczyk: Cieszymy się ogromnie ze zwycięstwa – zwłaszcza, że spodziewali

Po meczu powiedzieli:

Trener Górnika Wieliczka Robert Kasperczyk:
Cieszymy się ogromnie ze zwycięstwa – zwłaszcza, że spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania. Nie braliśmy pod uwagę poprzednich nieudanych występów Stali. Znaliśmy atuty przeciwnika i wiedzieliśmy, na czym opiera się gra rzeszowskiej drużyny. Reżyserem wydarzeń na boisku w dużym stopniu był wiatr, który bardzo nam przeszkadzał. Gdybyśmy zachowali więcej zimnej krwi moglibyśmy pokusić się o prowadzenie już dużo wcześniej. Do drugiej połowy wyszliśmy nieco uśpieni. Stal była zespołem zdecydowanie lepszym. My nie stworzyliśmy ani jednej klarownej sytuacji poza tą jedną, którą Kamil Sendorek zamienił na zwycięską bramkę. Podobnie jak Stal przeszliśmy wiele zmian, dlatego uważam, że na lepsze wyniki zarówno nasze, jak i Stali, powinniśmy poczekać do wiosny.

Trener Stali Watkem Rzeszów Andrzej Szymański:

Po raz kolejny przegraliśmy w meczu u siebie, nie będąc zespołem gorszym. Mieliśmy kilka sytuacji, które powinniśmy wykorzystać, wtedy wynik byłby całkiem inny. Dla mnie jest to nie tylko przykre, ale i denerwujące, że przeciwnik w przekroju całego spotkania oddaje jeden strzał na bramkę i jest to strzał na wagę trzech punktów. Musieliśmy nieco przemeblować skład z powodu licznych kontuzji. Na nasze nieszczęście w dzisiejszym meczu kontuzji doznał także Piotr Duda, który musiał być zmieniony. Chciałbym podziękować swojej drużynie za to, że włożyła w ten mecz dużo walki i zaangażowania. Uważam, że wynik jest niesprawiedliwy, gdyż nie zasłużyliśmy na przegraną.

(zdjęcie trenera Roberta Kasperczyka pochodzi z serwisu: gornikwieliczka.com.pl)

(Karola)

REKLAMA
reklama