To już nie przelewki

18 Sierpnia 2007, godzina 16:57, autor: Grzegorz Szalacha

W pierwszych dwóch kolejkach obecnego sezonu, Stal-Watkem Rzeszów grała z beniaminkami – Przebojem Wolbrom i Naprzodem Jędrzej&o

W pierwszych dwóch kolejkach obecnego sezonu, Stal-Watkem Rzeszów grała z beniaminkami – Przebojem Wolbrom i Naprzodem Jędrzejów. Teraz żarty się skończyły. Nasz zespół czeka tak naprawdę pierwszy ostry sprawdzian, wyjazd do Ostrowca na mecz z KSZO.

Naszego jutrzejszego rywala nie trzeba specjalnie przedstawiać. Zespół KSZO gra w naszej lidze tylko dlatego, że został karnie relegowany z zaplecza ekstraklasy w związku z aferą korupcyjną. Jeszcze nie tak dawno była to drużyna pierwszej ligi. W składzie Ostrowczan roi się od nazwisk znanych nie tylko kibicom trzecioligowym. Jest grupka piłkarzy z pierwszoligową przeszłością – Tomasz Żelazowski, Adrian Sobczyński czy Rafał Wójcik. Trener Janusz Jojko, który wciąż figuruje w kadrze jako czynny zawodnik, ma na koncie 417 spotkań w ekstraklasie (3. miejsce w klasyfikacji wszechczasów). Przy śledzeniu kadry KSZO można się również natknąć na rzeszowskie wątki. Tomasz Dymanowski i Radosław Mikołajek byli krótko piłkarzami Stali Rzeszów, a pomocnik Bartosz Madeja to wychowanek Resovii. Jak do tej pory z zespołem KSZO mierzyliśmy się w potyczkach ligowych 4-krotnie. W sezonach 77/78 oraz 78/79, w rozgrywkach ówczesnej trzeciej grupy III ligi, Stal raz wygrała raz zremisowała i dwukrotnie schodziła z boiska pokonana. KSZO w dwóch pierwszych kolejkach zdobyło 4 punkty (zwycięstwo 2-0 nad Okocimskim oraz remis 1-1 z Kolejarzem Stróże), ale wciąż okupuje ostatnie miejsce w tabeli, a to dlatego, że PZPN przed sezonem ukarał naszego jutrzejszego przeciwnika 6 punktami ujemnymi, tak więc drużyna z Ostrowca wciąż jest na minusie.

Zespół Stali-Watkem również zdobył jak do tej pory 4 punkty (na szczęście na nas nikt nie nałożył żadnych kar), jednak wszyscy zdają sobie sprawę, że o korzystny rezultat może być jutro bardzo trudno. Nie wiadomo jeszcze w jakim składzie wybiegnie jutro na murawę nasza drużyna, ale możliwe, że trener Andrzej Szymański zdecyduje się na pewne roszady w składzie. Widać bowiem gołym okiem, że szczególnie w linii obrony, nasza gra pozostawia trochę do życzenia, a w meczu z takim przeciwnikiem jak KSZO, każdy błąd defensywy może się skończyć tragicznie. Tak czy inaczej jeśli nasi piłkarze chcą zdobyć jutro choćby punkt, muszą zagrać ze stuprocentowym zaangażowaniem, żelazną konsekwencją i agresją. Wierzymy, że tak właśnie się stanie i przyjedziemy jutro wieczorem z kompletem punktów z Ostrowca.

Na mecz wybiera się duża grupa kibiców Stali, wciąż prowadzone są zapisy. Serdecznie zapraszamy na wyjazd i wspomożenie naszych piłkarzy głośnym dopingiem. BARWY OBOWIĄZKOWE!

DO BOJU STALO!!!

REKLAMA
reklama