Skoro udało się z Górnikiem Łęczna...

Już w środę Stalowcy zagrają ze Zniczem Pruszków w 1/16 finału rozgrywek o Puchar Polski.

Ostatni raz nasi piłkarze zagrali w tej fazie w 1996 roku. Wtedy rywalem Stalowców był pierwszoligowy (wtedy była to najwyższa klasa rozgrywkowa) Raków Częstochowa.

Nasi piłkarze kontynuują bardzo dobrą passę. Od feralnego meczu z Sokołem Sieniawa wygrali osiem spotkań a tylko jedno zremisowali. Udało się pokonać nawet ekstraklasowego Górnika Łęczna. Jedyny remis przytrafił się w derbowym pojedynku z Resovią.

W meczu ostatnim, w sobotę Stalowcy wygrali z Izolatorem Boguchwała 1-0. Jedyna bramka padła w tym spotkaniu po strzale samobójczym. Tym razem naszych napastników wyręczył zawodnik ekipy z Boguchwały.

Z ekipą Znicza jeszcze niedawno potykaliśmy się na drugoligowym froncie. Teraz jednak Stalowcy występują o jeden poziom niżej. Pruszkowianie, w dziewięciu rozegranych meczach, zdobyli dotychczas 15 punktów. Wygrali cztery mecze, trzy zremisowali i dwa przegrali. Cztery spośród jedenastu bramek strzelił dla Znicza Maciej Górski. To zawodnik, który ma za sobą epizod w Legii Warszawa. Jednak przede wszystkim na uwagę zasługuje postać Artura Januszewskiego. To zawodnik o sporym doświadczeniu, które potrafi wykorzystać na boisku.

Znicz to drugoligowy średniak, ale rozgrywki Pucharu Polski traktuje dosyć poważnie. Pruszkowianie wyeliminowali już Wissę Szczuczyn, Odrę Opole i Termalikę Bruk-Bet Nieciecza. Teraz na ich drodze staną biało-niebiescy.

Zapraszamy wszystkich kibiców na to spotkanie. Jego początek już o godz. 16.00. Dopingujmy biało-niebieskich, bo w razie wygranej zagramy z lepszym z pary ROW Rybnik – Zagłębie Lubin.