PORA NA DERBY !!!

Niedziela, godzina 11, stadion przy Hetmańskiej 69. Te informacje każdy kibic Stali Rzeszów ma wbite do głowy już od paru miesięcy. Na lig

Niedziela, godzina 11, stadion przy Hetmańskiej 69. Te informacje każdy kibic Stali Rzeszów ma wbite do głowy już od paru miesięcy. Na ligowe derby Rzeszowa czekaliśmy wszyscy od 12 czerwca 2004 roku, a więc ponad 3 lata. W międzyczasie odbyło się tylko spotkanie z Resovią w Pucharze Polski (maj 2006, 3:0 dla Stali), niemniej jednak derby w lidze to wyższy poziom emocji i adrenaliny. Choć naszej drużynie wiedzie się w tym sezonie bardzo słabo, to na ten jeden dzień wszyscy zapomną o dotychczasowych wynikach. Liczy się tylko konfrontacja z naszym rywalem zza miedzy.

 Na początek trochę historii. We wspomnianym już ostatnim ligowym meczu derbowym, Stal Rzeszów odniosła zwycięstwo na stadionie przy ul.Wyspiańskiego. Pokonaliśmy Resovię 1:0, a jedyną bramkę zdobył w 9 minucie Sławomir Szeliga. Również w rundzie jesiennej tego samego sezonu, na własnym boisku okazaliśmy się lepsi, wygrywając 1:0 po bramce Marcina Imiołka. Ostatni raz Resovia wygrała ze Stalą w 2000 roku, pokonując nas na naszym stadionie 2:0. Warto przypomnieć, że pierwszy ligowy mecz między tymi zespołami odbył się 6 maja 1956 roku i zakończył się remisem 2:2. W tym samym roku (obie drużyny grały wówczas w 3 lidze) miał miejsce także rewanż, wygrany przez Stal 3:0. Na kolejne derby trzeba było czekać aż 24 lata (28 września 1980), kiedy to Stal wygrała na terenie Resovii 1:0. Ogółem, do tej pory rozegrano 36 ligowych spotkań derbowych. Bilans jest idealnie równy: 13 zwycięstw Stali (w tym walkower za pamiętne czterominutowe derby przy Wyspiańskiego w 1999r.), 10 remisów oraz 13 zwycięstw Resovii. Miejmy nadzieję, że w niedzielę w tej klasyfikacji Stal przesunie się o jedno oczko do przodu.

W obecnym sezonie zespół naszego rywala zza miedzy spisuje się znacznie powyżej oczekiwań. Z 18 punktami zajmują 8. lokatę w tabeli. A przed sezonem mówiło się, że Resovia ma bardzo słaby skład, że nie będą liczyć się w trzecioligowej stawce. Na domiar złego drużynę opuścił najlepszy strzelec, Bartłomiej Bogacz. Jednak pomimo tych trudności, podopieczni Macieja Huzarskiego radzą sobie naprawdę nieźle. Na miano czołowej postaci w drużynie wyrasta napastnik Sebastian Hajduk, który na swoim koncie ma już 7 bramek i jest w czołówce klasyfikacji strzelców naszej grupy 3 ligi. Mimo upływających lat wciąż ważnym piłkarzem dla Resovii jest Maciej Biliński (5 bramek), który jest prawdziwym weteranem derbowych potyczek. Także wychowankowie tacy jak pomocnicy Witold Jakubowski i Szymon Grabowski czy bramkarz Marcin Pietryka, to ważne ogniwa Resovii. W drużynie „pasów”, gra także Artur Zieliński. Doświadczony pomocnik, pamiętający również dawne mecze derbowe, był przez krótki czas w konflikcie z kierownictwem klubu, jednak wszelkie spory zostały już wyjaśnione i Zieliński powrócił do składu, wprowadzając odpowiednią dozę spokoju w poczynania młodszych kolegów. 

 Resovia swoją obecną pozycję w tabeli zawdzięcza przede wszystkim znakomitej passie, jaką zanotowała w drugiej połowie września. Udało im się wygrać 4 mecze z rzędu (kolejno: 2:1 z Orlętami, 2-1 z Hutnikiem, 3-2 z Przebojem oraz 1-0 z Naprzodem), dzięki czemu zgromadzili 12 z 18 zdobytych przez siebie do tej pory punktów. Później nie szło już naszym niedzielnym przeciwnikom tak dobrze i oby po naszym spotkaniu ich notowania się nie poprawiły.

 Zespół Stali, wciąż nie może się wydostać z dolnej części tabeli. Po pokonaniu Avii Świdnik wydawało się, że drużyna w końcu się pozbiera. Jednak w Biłgoraju znów dostaliśmy obuchem w głowę przegrywając 1:2 w meczu, który powinniśmy byli co najmniej zremisować. W ostatnią środę, w meczu będącym niejako przetarciem przed spotkaniem derbowym, Stal pokonała w Pucharze Polski piątoligową Crasnovię Krasne 4-2 i może to odblokuje psychikę naszych zawodników (choć należy pamiętać o tym w jakiej klasie rozgrywkowej występuje drużyna z Krasnego). 

 Banalne, wyświechtane stwierdzenie, że „Derby rządzą się swoimi prawami”, pojawia się przy okazji każdego spotkania derbowego w całym kraju, a nawet na całym świecie. Miejmy nadzieję, że właśnie w niedzielę zobaczymy Stal zupełnie odmienioną. Każdy piłkarz wie jaki prestiż towarzyszy pojedynkowi z Resovią. Tacy zawodnicy jak Paweł Kloc, Krzysztof Szymański czy kontuzjowany Krzysztof Majda, powinni uświadomić tym, którzy mogą mieć jakiekolwiek wątpliwości, że czeka ich spotkanie numer jeden w tej rundzie i trzeba zagrać nie na 100, ale na 200 procent.  

 Ale derby to nie tylko walka na boisku. To także (a może przede wszystkim) pojedynek na trybunach. Grupa EUG, przygotowuje oprawę na niedzielny mecz. Tu pojawia się apel, aby każdy kibic Stali wziął ze sobą SZALIK. Ma być to ważny element meczowej oprawy i należy tą prośbę potraktować bardzo poważnie. Oprócz szalika, należy też przygotować gardło, aby móc ruszyć z dopingiem od pierwszej do ostatniej minuty meczu. To właśnie w niedzielę możemy wspólnie udowodnić, że klubem miasta Rzeszowa jest Stal. Na stadionie pojawi się zapewne spora grupa fanów Resovii i wszyscy musimy sprawić, aby nie wspominali dobrze tego niedzielnego przedpołudnia. Gdy piłkarze wygrają na boisku, a kibice zagłuszą całkowicie doping przeciwników, będziemy mogli wszyscy z czystym sumieniem krzyknąć:

DERBY SĄ NASZE!!!