Podsumowanie 15. kolejki II ligi wschodniej

5 Listopada 2012, godzina 23:31, autor:

Po zwycięstwie nad Radomiakiem radom zawodnicy Puszczy Niepołomice zostali samodzielnym liderem II ligi. Na dole tabeli bardzo ważne 3. Punkty zdob

Po zwycięstwie nad Radomiakiem radom zawodnicy Puszczy Niepołomice zostali samodzielnym liderem II ligi. Na dole tabeli bardzo ważne 3. Punkty zdobyli piłkarze Świtu Nowy Dwór Mazowiecki pokonując w dramatycznym meczu zespół Siarki Tarnobrzeg 3:2.



 

Puszcza Niepołomice – Radomiak Radom 2:0 (1:0)
1:0    14 min.    Cholewiak
2:0    79 min.    Kałat

Zespół z Niepołomic po zakończeniu znakomitej serii bez porażki wraca na dobrą drogę. Tym razem bez problemów odprawił z bagażem 2 bramek zespół Radomiaka Radom.






Stal Rzeszów – Wisła Puławy 1:1 (0:0)
1:0    47 min.    Stachyra
1:1    55 min.    Konrad Nowak (rzut karny)

Zespół lidera tabeli tym razem stracił w Rzeszowie 2. punkty po remisie ze Stalą 1:1. Jednak z tego rozstrzygnięcia na pewno nie był zadowolony żaden z trenerów. Gospodarze po raz kolejny mimo prowadzenie nie potrafili zdobyć kompletu punktów, a w dodatku kończyli ten mecz w 10. po czerwonej kratce dla młodzieżowego reprezentanta Litwy Donatsa Nakrosiusa.




Motor Lublin – Znicz Pruszków 4:2 (2:0)
1:0    21 min.    Kursa
2:0    35 min.    Kostrubała (rzut karny)
3:0    46 min.    Węska
3:1    48 min.    Paluchowski
4:1    89 min.    Szpak
4:2    90 min.    Kokosiński


Motor wreszcie „zatrybił”. Po słabym początku sezonu po raz drugi z rzędu aplikuje przeciwnikom aż cztery bramki. A że zawodnicy z Pruszkowa słynęli do tej pory z żelaznej obrony to to osiągnięcie ma jeszcze większy sukces.





Pogoń Siedlce – Garbarnia Kraków 0:1 (0:1)
0:1    10 min.    Broź


Mariusz Broź po raz kolejny zapewnił Drużnie z Krakowa w tym sezonie punkty. Na uwagę zasługuje również fakt, że drużyna Garbarni zagrała na zero z tyłu co w tym sezonie jest dla nich pierwszym takim meczem.






Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Siarka Tarnobrzeg 3:2 (2:1)
1:0    2 min.        Melon
2:0    6 min.        Melon
2:1    11 min.    Wolan
2:2    74 min.    Cichos
3:2    90 min.    Sosnowski

W meczu zespołów z dolnych rejonów tabeli kibice byli świadkami aż 5. bramek. Niczym mecz się jeszcze na dobre nie rozpoczął gospodarze prowadzili już 2:0 po dwóch bramkach Melona. Zawodnicy z województwa podkarpackiego nie dali jednak za wygraną i mimo, że grali w 10. strzelili dwie bramki doprowadzając do wyrównania. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów Sosnowski w ostatniej minucie spotkania dał radość miejscowym kibicom.





Wisła Płock – Resovia Rzeszów 0:1 (0:0)
0:1    90 min.    Ciećko


W Płocku potwierdziło się, że Resovia umie grać z Wisłą. W poprzednim sezonie wygrała na płockim stadionie aż 4:0. W tym nie było już tak łatwo, ale w 3. minucie doliczonego czasu gry Ciećko uradował siebie jak i swoich kolegów zdobywając jakże ważną bramkę. Dzięki temu zespół, który ma olbrzymie kłopoty finansowe zbliżył się do ligowej czołówki.





Pelikan Łowicz – Wigry Suwałki 1:0 (0:0)
1:0    82 min.    Adamczyk

Zespół Pelikana potwierdził, że w tym sezonie jest zespołem, który będzie walczył o czołowe lokaty. Jednak trzeba powiedzieć wprost, że te 3 punkty gospodarze nie zdobyli lecz podarowali im goście. Bowiem najpierw bramkarz gości nie wykorzystał rzutu karnego (66. minuta), następnie (77. minuta) jeden z zawodników musiał przedwcześnie opuścić plac gry (czerwona kartka), a dopiero na 8. minut przed końcowym gwizdkiem gospodarze zdobyli bramkę na wagę trzech punktów.





Olimpia Elbląg – Concordia Elbląg 0:0

W pierwszych w historii drugoligowych derbach Elbląga oba zespoły podzieliły się punktami. Jeszcze przed sezonem taki wynik można byłoby uznać za sensację. Zespół Olimpii jako spadkowicz z I ligi wydawał się tym lepszym zespołem z Elbląga, Concordia zaś jako beniaminek wydawało się, że będzie bronić się przed spadkiem. A patrząc dziś na ligową tabelę widać, że oba zespoły powinny spokojnie zameldować się w środku ligowej stawki. Tylko dla kogo jest to sukces, a dla kogo porażka?





Stal Stalowa Wola – Unia Tarnów 0:1 (0:0)
0:1    39 min.    Popiela (rzut karny)


Drużyna ze Stalowej Woli przejdzie chyba niedługo do historii drugoligowych rozgrywek. Zespół, który gra bardzo dobrze na obcych boiskach (13. zdobytych punktów) na własnym stadionie „z przyjemnością” te punkty rozdaje. Tym razem „trafiło” na zespół Unii Tarnów, który przed tym spotkaniem przegrał 5 meczów z rzędu!!! Ale w Stalowej Woli tę serię przerwał wygrywając po bramce zdobytej z rzutu karnego przez Łukasza Popielę (wcześniej za faul jeden zawodnik gospodarzy ujrzał czerwoną kartkę). Trener Stali będzie miał więc kilka zimowych wieczorów na przemyślenie tę dziwnej sytuacji. CZy wyciągnie wnioski?




Tabela po 15. kolejce II ligi wschodniej dostępna jest pod linkiem

 

REKLAMA
reklama