Nie tak miało być..
16 Września 2007, godzina 17:47, autor:
Trzecia porażka z rzędu, i czwarta z kolei w meczu wyjazdowym stała się faktem. Stal Watkem Rzeszów uległa na stadionie przy ulicy Parkow
Trzecia porażka z rzędu, i czwarta z kolei w meczu wyjazdowym stała się faktem.
Stal Watkem Rzeszów uległa na stadionie przy ulicy Parkowej w Dębicy tamtejszej Wisłoce w meczu derbowym województwa podkarpackiego 2-0 (1-0). Przegrana w tym prestiżowym meczu boli więc tym bardziej. Bez wątpienia jest to najgorszy start ligowych rozgrywek w wykonaniu rzeszowskiej Stali, od momentu jej powrotu w szeregi trzecioligowców w sezonie 2002/2003. Odpowiedzi na pytanie, dlaczego sprawy przybrały tak niekorzystny dla biało- niebieskich bieg, bez problemu udzieli analiza pierwszych minut wczorajszego meczu.
Od początku spotkania zawodnicy Wisłoki grali bardzo nieustępliwie, usiłowali wykreować przewagę. Rzeszowianie wywalczyli pierwszy stały fragment gry w 5’ spotkania. Gdy wydawało się, że Stalowcy zdołali uspokoić grę, groźnie po akcji lewym skrzydłem zaatakowali biało - zieloni za sprawą Sławomira Kantora, jednak Krzysztof Petrykowski zdołał jeszcze interweniować. Bramkarz Stali musiał jednak skapitulować już po chwili, gdy po błędzie rzeszowskiej defensywy z 7’ (Piotr Bubiłek), do piłki zagranej z głębi pola dopadł szybszy napastnik Wisłoki – Bartosz Zołotar, zdobywając swoją trzecią bramkę w kolejnym spotkaniu.
Warto zwrócić uwagę na najdogodniejsze sytuacje do zdobycia bramki przez zespół Wisłoki Dębica w pierwszej części meczu; Wisłoka która nieprzerwanie od 7’ kontrolowała przebieg gry, już w 12’ miała kolejną dogodną sytuację do tego, by zagrozić bramce Stali, tym razem lewym skrzydłem piłkę poprowadził obrońca gospodarzy - Robert Król, akcja zakończyła się strzałem na bramkę, jednak „Petra” dobrze interweniował.
Po wznowieniu gry przez Stal nadal w posiadaniu piłki utrzymuje się Wisłoka. Dobrą akcję skonstruował grający trener Wisłoki – Mirosław Kalita, który uruchomił podaniem Mateusza Wolańskiego. Stal na chwilę odzyskała piłkę, jednak nie zdołała jej utrzymać, do piłki doszedł Kantor, który podaje ją do Smasia, akcję gospodarzy z 13’ wybiciem przerwał Petrykowski. Jedynym pozytywnym akcentem w grze rzeszowian po pierwszych 15’ było prostopadłe podanie defensora Stali – Konrada Tyrpuły do Mateusza Jędryasa, obiecująca akcja Stalowców została jednak szybko przerwana przez obrońców KSW. Z łatwością dochodząca do sytuacji strzeleckich Wisłoka kolejną klarowną sytuację miała przed sobą w 23’; Kalita dostrzegł na lewym skrzydle czekającego na podanie Zołotara, ten natomiast odegrał piłkę do Króla, który zdecydował się na strzał, po raz kolejny od utraty bramki uchronił rzeszowian Krzysztof Petrykowski. Kolejny błąd sprokurowany przez rzeszowską defensywę w końcówce pierwszej odsłony derbowego meczu mógł zakończyć się dla Stali tragicznie; Piotr Bubiłek podjął próbę odegrania piłki do Pawła Kloca, jednak do źle uderzonej futbolówki doszedł Kalita, który strzelił po raz kolejny na bramkę biało – niebieskich, Petrykowski zdołał wyłapać piłkę. W 44’ przed szansą zdobycia bramki, po dość biernej postawie Mby stanął M. Wolański, piłka przeleciała jednak obok prawego słupka.
Analizując grę Stali można dopatrzeć się kilku dobrych akcji; w 20’ Damian Wolański poprowadził piłkę na prawej flance, jednak akcja została zniweczona przez obrońców gospodarzy. Natomiast w 21’ minucie bardzo dobre podanie do Mateusza Jędryasa posłał Paweł Kloc, na wysokości zadania stanął jednak Zarychta. Kolejna sytuacja wypracowana przez Stal mogła przynieść efekt w postaci zdobycia kontaktowej bramki; w 28’ w polu karnym Wisłoki ambitnie, do końca o piłkę walczył pomocnik rzeszowian – Damian Wolański, jednak akcja została przerwana, bowiem arbiter główny zawodów pan Robak uznał, że Zarychta był faulowany.
Rzeszowianie dłużej utrzymali się przy piłce, dzięki czemu zdołali zagrozić Wisłoce po raz kolejny w 31’, tym razem piłkę między sobą rozgrywali Kloc-Tyrpuła- Kumah-Doe, piłka jednak wyszła na aut. Zdecydowanie najlepszą spośród akcji, które wypracowali sobie piłkarze Stali Watkem Rzeszów, miał przed sobą już w doliczonym czasie gry rzeszowski napastnik - Mateusz Jędryas, który po podaniu Konrada Tyrpuły mógł wyrównać stan rywalizacji. Zmierzającą wprost do bramki piłkę końcami palców sparował w ostatnim momencie Marcin Zarychta.
Na początku drugiej części spotkania w zespole Stali nastąpiły zmiany; w miejsce Mateusza Jędryasa na murawie pojawił się Lee Quaye, natomiast Dariusza Pęgiela zmienił Maciej Nizioł. Obserwując pierwsze minuty drugiej odsłony spotkania, można było dostrzec minimalną poprawę w organizacji gry biało – niebieskich, spore ożywienie do gry wniósł Lee Quaye. Rzeszowski napastnik już w 47’ ładnie zacentrował do Wojciecha Reimana z lewej strony boiska, akcja jednak nie przyniosła rezultatu.
Mimo poprawy w grze rzeszowian, przewaga dębiczan nadal była bardzo znacząca. Stalowcy kolejną sytuację strzelecką mieli przed sobą w 60’ meczu; niestety piłka po strzale Krzysztofa Szymańskiego trafia w słupek bramki Wisłoki, chwilę później bardzo ładną akcję, zakończoną strzałem na bramkę, zainicjował Lee Quaye. To wszystko, na co było stać w tej części gry rzeszowską jedenastkę. Do głosu doszli dębiczanie, w 65. minucie rajd lewym skrzydłem przeprowadził Mirosław Kalita, akcję zakończył strzałem wysoko nad bramką „Petry”, dosłownie minutę później Kalita rozgrywa piłkę z Kantorem, piłka ponownie trafia do Kality, który dostrzegł nie pilnowanego Zołotara, akcja kończy się „tylko” rzutem rożnym. W 70’ jednak rzeszowianie nie mieli już tyle szczęścia. Po rzucie wolnym Pawła Kloca, Stal została skutecznie skontrowana przez Wisłokę. Zołotar adresuje piłkę do młodzieżowego pomocnika biało-zielonych - Norberta Smasia, w tej sytuacji kolejny błąd popełniła defensywa Stali, wobec czego Smaś nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Dębiczanie jeszcze wielokrotnie mogli zaskoczyć defensywę Stali, na boisku wyróżniali się Kalita, Kantor oraz młodzieżowiec Norbert Smaś, a także Mariusz Wolański, który w 77’ zmienił zdobywcę pierwszej bramki w meczu – Bartosza Zołotara. Stal w końcówce usiłowała jeszcze uzyskać honorowe trafienie; w 88’ po rzucie rożnym wykonywanym przez „Perłę”, piłkę strzałem po ziemi w kierunku bramki Zarychty skierował Wojciech Reiman.
W 91’ bardzo dobre podanie do Lee Quaye skierował z dystansu Konrad Tyrpuła, jednak ostatecznie futbolówkę wyłapał Zarychta. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Wisłoki Dębica 2-0.
Trudno optymistycznie patrzeć na czekający już w środę Stal Watkem Rzeszów mecz z liderem naszej grupy III ligi – Hetmanem Zamość. Aby jednak myśleć o odniesieniu korzystnego rezultatu, zawodnicy Stali muszą jak najszybciej zapomnieć o wyniku sobotniego meczu debrowego. Należy skoncentrować się na analizie popełnionych podczas niego błędów i wyciągnąć z nich właściwe wnioski.
(Erzet03)
Ostatnie aktualności:
2020-03-01 16:05 | Podsumowanie 21. kolejki II ligi |
2020-02-29 18:37 | Bramki i konferencja prasowa po meczu Lech II Poznań - Stal Rzeszów |
2020-02-29 15:10 | Nieudany początek wiosny |
2020-02-29 14:00 | Porażka z Lechem II Poznań |
2020-02-28 14:30 | Początek wiosny we Wronkach |
2020-02-28 11:00 | Wojtek Reiman na dłużej w Stali Rzeszów! |
2020-02-26 20:00 | Z obozu rywala - Lech II Poznań |
2020-02-26 16:54 | Podsumowanie okresu przygotowawczego |
2020-02-25 21:19 | Grała Akademia - wysokie wygrane w sparingach |
2020-02-25 21:15 | Kolejne otwarte spotkanie z kibicami Stali już 28 lutego! |
2020-02-25 10:00 | Dominik Sadzawicki wypożyczony do końca sezonu |
2020-02-24 19:21 | Już jest! Akademia Show, czyli nowa audycja o Akademii Stali |
2020-02-24 10:00 | Kacper Durda zawodnikiem Stali Rzeszów! |
2020-02-22 15:00 | Za kurtyną w Niecieczy |
2020-02-22 09:30 | Mateusz Olejarka wypożyczony do Wólczanki |
Poprzedni
Następny
Brak meczu
Brak meczu





































Tabela
Ostatnia
Następna
Drużyna | M | Pkt | |
---|---|---|---|
1. | Widzew Łódż | 20 | 43 |
2. | Górnik Łęczna | 20 | 42 |
3. | GKS Katowice | 20 | 40 |
4. | Resovia Rzeszów | 20 | 38 |
5. | Olimpia Elbląg | 20 | 32 |
6. | Stal Rzeszów | 20 | 30 |
7. | Bytovia Bytów | 20 | 29 |
8. | Błękitni Stargard | 20 | 29 |
9. | Znicz Pruszków | 20 | 27 |
10. | Elana Toruń | 20 | 26 |
11. | Garbarnia Kraków | 20 | 25 |
12. | Górnik Polkowice | 20 | 24 |
13. | Lech II Poznań | 20 | 24 |
14. | Pogoń Siedlce | 20 | 24 |
15. | Stal Stalowa Wola | 20 | 22 |
16. | Skra Częstochowa | 20 | 22 |
17. | Legionovia Legionowo | 20 | 12 |
18. | Gryf Wejherowo | 20 | 10 |

