Na własne życzenie

22 Października 2007, godzina 09:33, autor: Grzegorz Szalacha

Na mecz z Ładą rzeszowianie jechali z jasno określonym celem. - Chcemy wygrać, choć to Łada będzie faworytem - zapowiadał trener Stali Andrze

Na mecz z Ładą rzeszowianie jechali z jasno określonym celem. - Chcemy wygrać, choć to Łada będzie faworytem - zapowiadał trener Stali Andrzej Szymański. Spore wrażenie zrobiła na wszystkich wygrana zespołu z Biłgoraja w poprzedniej kolejce z Kolejarzem Stróże. Diabeł nie był jednak taki straszny, jak go malują. Goście z upływem czasu zaczęli przejmować kontrolę nad przebiegiem boiskowych wydarzeń. Potwierdzeniem tego była bramka, którą tuż po przerwie zdobył Reiman. Piłka po jego silnym strzale z dystansu odbiła się jeszcze od jednego z obrońców Łady i dodatkowo zmyliła próbującego interweniować Fokina.

Utrata gola podrażniła gospodarzy, którzy przeszli do ofensywy. Goście nie wiadomo czemu ją im oddali. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Gdy w 65. min Zarczuk był bliski wyrównania, został nieprzepisowo zatrzymany przez defensora Stali. Cała rzecz działa się w polu karnym, więc sędzia zarządził rzut karny. Ten wykorzystał Białek. Remis nie zadowolił żadnej ze stron i gra stała się bardziej otwarta. Ze strony miejscowych bliski pokonania Petrykowskiego był Białek. Stal mogła ponownie objąć prowadzenie, ale pojedynek z Fokinem przegrał Krzysztof Szymański. W końcu o wyniku meczu przesądził Zarczuk, który strzałem głową pokonał bramkarza Stali. W końcówce rzeszowianie mogli i powinni wyrównać. Niestety, zawiódł Kloc, który nie potrafił z rzutu karnego pokonać Fokina. Cała sytuacja miała miejsce sześć minut przed końcowym gwizdkiem.

ŁADA Biłgoraj 2

STAL WATKEM Rzeszów 1
(0-0)

0-1 Reiman (48.)

1-1 Białek (67- karny)

2-1 Zarczuk (75.)

ŁADA: Fokin - Bartecki, Sawczuk, Grzegorczyk, Rutkowski, Popajewski (76. Skrzypek), Farotimi, Fulara, Muszyński (53. Piętak), - Białek (90. Kukiełka), Zarczuk

STAL: Petrykowski - Nizioł (84. Wolański), Duda, Ukonu, Pęgiel, Kloc (86. Hansen), Reiman, Adranowicz, Jędryas (79. Grębowski), Quaye (90. Wójcik), Szymański.

Sędziował Filip Robak (Kielce). Żółte kartki: Muszyński, Grzegorczyk oraz Nizioł, Pęgiel.

p

Super Nowości z dnia 22_10_2007
REKLAMA
reklama