III i IV ligowi piłkarze mogą nie wybiec na boiska już w ten weekend

11 Marca 2009, godzina 10:40, autor: Grzegorz Szalacha

Ostatni atak zimy, dużo opadów atmosferycznych nie cieszy podkarpackich działaczy, trenerów. Pojawiają się poważne obawy, co do wa

Ostatni atak zimy, dużo opadów atmosferycznych nie cieszy podkarpackich działaczy, trenerów. Pojawiają się poważne obawy, co do warunków, w jakich przyjdzie grac piłkarzom podczas pierwszej kolejki rundy wiosennej.

Już w najbliższy weekend na własnych stadionach, zagrają nasi III-ligowcy. Rzeszowska i mielecka Stal, Orzeł Przeworsk, Wisłoka Dębica inaugurują u siebie. Ruszają także runda rewanżowa IV ligi.


W Rzeszowie śniegu nie widać, ale jest błoto więc zdaniem działaczy i trenerow grać się nie da. (Fot. Krystyna Baranowska)

Problem widzą działacze rzeszowskiej Stali.

- Wolelibyśmy nie grać, bo boisko jest podmokłe, a ma lać do końca tygodnia. Nie my decydujemy, jak trzeba będzie to zagramy, wtedy "zarżniemy” płytę i będzie ona do siebie dochodzić do siebie przez 3 miesiące - mówi Jacek Szczepaniak, prezes sekcji piłki nożnej Stali Rzeszów. Stal już w sobotę podejmuje u siebie imienniczkę z Kraśnika.

Z kapryśnej pogody problemu nie robi Mirosław Kalita, trener Wisłoki Dębica.

- Nasze boisko jest w dobrym stanie. Murawa nie jest nasiąknięta wodą, nie poparłbym pomysłu przeniesienia pierwszej kolejki - tłumaczy Kalita.

Nie najlepiej jest w Przeworsku, ale tam działacze stosują różne zabiegi, mające na celu jak najlepsze przygotowanie boiska.

- Odśnieżaliśmy boisko, mamy także swoją pompę, którą usuwamy ewentualne kałuże wody. Wystarczy jeden dzień bezdeszczowej pogody, a wszystko będzie w porządku - zapewnia Tadeusz Rusinek, prezes Orła.

[...]

(źródło: www.nowiny24.pl, autor tekstu: Marcin Jastrzębski)

REKLAMA
reklama