Fart Resovii

10 Kwietnia 2008, godzina 10:36, autor: Grzegorz Szalacha

Stal mając wygrany mecz, dała sobie wydrzeć zwycięstwo i awans. Piękna pogoda, idealna do grania, nastrajała optymistycznie przed wczorajszym s

Stal mając wygrany mecz, dała sobie wydrzeć zwycięstwo i awans.
Piękna pogoda, idealna do grania, nastrajała optymistycznie przed wczorajszym starciem obydwu rzeszowskich zespołów. Wielkiej piłki jednak kibice się nie doczekali. Raz - bo grały kluby zaledwie III-ligowe, dwa - bo forma, jaką obecnie prezentują, do najwyższych nie należy. Na dodatek trenerzy obu zespołów postanowili troszkę poeksperymentować i na boisku pojawiło się kilku piłkarzy, którzy ostatnio sporadycznie występowali się w meczach ligowych.

Pierwsze emocje związane ze spotkaniem opanowała Resovia i po kwadransie gry wyszła na prowadzenie. Rzucidło przyglądał się, jak Prymula przerzucił piłkę do Piątkowskiego. Ten ostro zagrał w pole karne, a Mazurkiewicz tylko dołożył nogę. Kilka minut później Stal odpowiedziała wyrównującą bramką. Baran zatrzymał ręką groźną kontrę gości. Rzut wolny wykonywał Paweł Kloc, który trafił piłką w jednego z obrońców gospodarzy, a ta odbiwszy się niego, następnie od słupka, wpadła do bramki Ostatni kwadrans to zdecydowana przewaga Stali. Najbliższy zdobycia bramki był Udoudo, który trafił w słupek, a tuż przed przerwą Daniel zapobiegł utracie gola samobójczego.

Druga połowa rozpoczęła się od błyskawicznego uderzenia Stali. Kardynalny błąd Kozubka wykorzystał Majda i na tym do pewnego momentu emocje się skończyły. Na dwie minuty przed końcem meczu Reiman niepotrzebnie sfaulował rywala, za co wyleciał z boiska. Chaotyczny szturm Resovii zakończył się rozpaczliwym strzałem Pydycha, który w polu karnym ręką zatrzymał Dziedzic. "Jedenastkę" na gola zamienił Mazurkiewicz.

Już na początku dogrywki w zamieszaniu podbramkowym Mościński wyprowadził Resovię ponownie na prowadzenie. Stal jednak się nie poddawała. W 106. min Niemczyk uderzył w poprzeczkę, a dobitkę Wolańskiego wyłapał Daniel. Chwilę później sędzia za błahe przewinienie dał drugą żółtą kartkę Dziedzicowi i wyrzucił go z boiska. Stal jednak nadal dążyła do wyrównania. Bliski tego był Ivan, ale i jego uderzenie zdołał wyłapać bramkarz Resovii. Jego koledzy z pola, mimo że grali z przewagą dwóch zawodników nie kwapili się do ataków i ostatecznie udało im się utrzymać korzystny rezultat.

PIOTR PEZDAN

RESOVIA 3
STAL KWARCSYSTEM Rzeszów 2
(1-1, 2-2)
1-0 Mazurkiewicz (17.)
1-1 Kloc (27.)
1-2 Majda (46.)
2-2 Mazurkiewicz (90. - karny)
3-2 Mościński (94.)

 

RESOVIA: Daniel - Pydych, Kozubek, Baran, Jakubowski (46. Szkolnik), Piątkowski, Grabowski, Walaszczyk (81. Polak), Oślizło (61. Rozborski), Mazurkiewicz, Prymula (21. Mościński)

STAL: Giertl - Hus, Rzucidło, Ivan, Dziedzic, Orlik (59. M. Jędryas), Kloc (67. Niemczyk), Reiman, Majda (63. Sikorski), Udoudo (75. Szymański), Wolański.

Sędziował Gerard Żurawski (Mielec). Żółte kartki: Pydych, Baran oraz Dziedzic, Reiman, Ivan, Sikorski. Czerwone kartki: Reiman (88. - druga żółta), Dziedzic (108. - druga żółta).

REKLAMA
reklama