Hit kolejki przy Hetmańskiej

30 Kwietnia 2019, godzina 16:07, autor: Jakub Zaczkiewicz

Po zwycięskiej wyprawie do Połańca tym razem piłkarzy trenera Janusza Niedźwiedzia czeka starcie z Hutnikiem Kraków.

Mecz ten można śmiało określić mianem hitu 27. kolejki.

Gdy we wrześniu 2018 roku Hutnik Kraków podejmował u siebie rzeszowską Stal wówczas był to mecz lidera z wiceliderem tabeli. Od tamtego meczu sytuacja szczególnie dla klubu z Krakowa mocno się zmieniła.
Do rundy wiosennej Hutnik Kraków także przystępował jako samodzielny lider ligowej tabeli. Nic więc dziwnego, że wśród sympatyków tego klubu pojawiały się liczne głosy, iż warto w tym sezonie powalczyć o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Niestety dla naszych rywali nowa runda nie była już tak udana jak ta poprzednia. Po wznowieniu rozgrywek Hutnicy odnieśli trzy zwycięstwa, jeden remis i zanotowali aż pięć porażek co kosztowało ich spadek na 5 pozycję w tabeli.
Stal Rzeszów natomiast po odniesieniu zwycięstwa na trudnym terenie w Połańcu wciąż jest wiceliderem III-ligowych rozgrywek i wzorem wcześniejszych spotkań także i tym razem z pewnością będzie chciała sięgnąć po komplet ligowych punktów.
Poprzednie starcie pomiędzy tymi drużynami, które rozgrywano Krakowie zakończyło się remisem 1-1. Wówczas gola dla Stalowców zdobył Tomasz Płonka. Po tym meczu szkoleniowcy obydwu drużyn podkreślali podczas konferencji pomeczowej że spotkały się dwa mocne zespoły a sam mecz stał na dobrym poziomie.
Dyrektor sportowy naszej drużyny – Michał Wlaźlik przewiduje, iż także tym razem rzeszowską Stal czeka trudne spotkanie:
Michał Wlaźlik: W tym meczu bardzo ważna będzie pełna koncentracja. Mamy zgrany, mocny zespół, do którego wysoką jakość wnosi każdy zawodnik Bardzo szanujemy mistrza jesieni i szykujemy się na trudną przeprawę. Z pewnością smaku tej rywalizacji doda również liczna obecność kibiców gości. Jesteśmy jednak pewni, że także i nasi fani będą nas wspierać swoim dopingiem przez całe dziewięćdziesiąt minut.
Początek spotkania pomiędzy Stalą Rzeszów a Hutnikiem Kraków zaplanowano 1 maja o godzinie 17:00 na Stadionie Miejskim „Stal” w Rzeszowie

Stal za twarda dla Hutnika

2 Maja 2019, godzina 15:05, autor: Tomasz Żuraw

Rzeszowscy kibice mieli swoje majowe, sportowe święto, gdyż Stal wygrała kolejny ważny mecz.

Pomimo niepewnej pogody, na stadion przybyła rekordowa (jak na ten poziom rozgrywek) liczba fanów Stali, by oglądnąć spotkanie dwóch drużyn, zajmujących wysokie miejsca w tabeli. Cieszy taki wzrost frekwencji, który jest wynikiem między innymi doskonałej postawy drużyny prowadzonej przez trenera Janusza Niedżwiedzia.

Nie wnikając w szkoleniowo – finansową politykę kierownictwa Hutnika, należy zauważyć, że trener Leszek Janiczak desygnował do gry w pierwszym składzie, aż ośmiu młodzieżowców. Przyznać też należy, że krakowska ekipa pozostawiła po sobie całkiem dobre wrażenie.

Stal w przekroju całego spotkania była zespołem zdecydowanie lepszym. Nasi piłkarze górowali nad przeciwnikiem szczególnie techniką użytkową i przygotowaniem fizycznym. Te elementy pozwoliły wygrać naszym piłkarzom praktycznie wszystkie pojedynki o górne piłki. Z kolei niezła motoryka krakowian w elementach szybkości i zwinności sprawiła, że wiele ich akcji nasi piłkarze zmuszeni byli przerywać faulami.

Stalowcy rozpoczęli mecz w swoim stylu, czyli falowymi atakami na bramkę Kacpra Chorążki. Już w pierwszej minucie zagranie Wojtka Reimana wzdłuż bramki mógł golem wykończyć Bartek Nawrat, jednak minimalnie minął się z piłką. W pierwszym kwadransie gry, praktycznie co dwie, trzy minuty w polu karnym Hutnika, dochodziło do bramkowych sytuacji. Sporo zagrożenia robiły akcje Dominika Chromińskiego i Grzegorza Goncerza. Jedna z nich, rozegrana w trzeciej minucie zakończyła się zdobyciem pierwszego gola. Bardzo aktywny Chromiński został sfaulowany w okolicach 20 metra od bramki. Piłka wybita z rzutu wolnego, przez Wojtka Reimana , odbiła się od muru, co wykorzystał czujny Damian Sierant, który z najbliższej odległości umieścił ją w siatce rywala.
O tym, że należy być skoncentrowanym przez cały mecz, przypomniał rzeszowianom rutyniarz Kamil Sobala już dwie minuty później, próbując wykorzystać nieporozumienie naszych defensorów. Sędzia nie dał się jednak nabrać na upadek krakowskiego pomocnika i nie odgwizdał rzutu karnego.

Przewaga Stali nie podlegała dyskusji, choć młodzi piłkarze Hutnika potrafili zaimponować spokojem w grze. Potrafili wymienić kilka podań i podjąć próby groźnych kontr, takich jak te około z 30 minuty gry. Statystyki z pierwszej połowy, były jednak nieubłagane. Dwanaście strzałów, w tym osiem celnych po stronie Stali, przeciw dwóm celnym po stronie Hutnika, stanowi najlepszy komentarz do tego okresu gry.

W drugiej połowie zagrożenie ze strony przyjezdnych zmalało praktycznie do zera. Nowohucianie starali się jak mogli, przeszkadzać rzeszowianom w konstruowaniu akcji ofensywnych, choć z minuty na minutę wyraźnie opadali z sił. Taktyka i styl gry oraz zmiany dokonane w Stali okazały się dla nich zbyt wyczerpujące. Wystarczy dodać, że w tej części spotkania, pierwszy i jedyny strzał, na dodatek niecelny, oddali w 75 minucie.

Przyznać trzeba, że ambicji i młodzieńczej fantazji piłkarzom Hutnika nie zabrakło do końca. Próby prowadzenia otwartej gry spowodowały, że Stal w końcówce wyprowadziła dwie szybkie kontry, z których ta, na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry, zakończyła się strzeleniem drugiej bramki. Michał Nawrot ustalił wynik spotkania, wykorzystując precyzyjne dogranie Tomasza Płonki z głębi pola.

Stal Rzeszów - Hutnik Kraków 2-0 (1-0)
1-0 4 min Damian Sierant
2-0 89 min Michał Nawrot

STAL RZESZÓW: Leonid Otczenaszenko - Piotr Głowacki, Błażej Cyfert (89. Peter Basista), Damian Kostkowski, Robert Trznadel - Damian Sierant (77. Szymon Kobusiński), Michał Nawrot, Wojciech Reiman, Sławomir Szeliga (71. Łukasz Mozler), Dominik Chromiński (65. Tomasz Plonka), Grzegorz Goncerz (65. Piotr Ceglarz).
HUTNIK KRAKÓW: Kacper Chorążka - Kamil Sosna, Krzysztof Świątek, Kamil Sobala (89' Norbert Leśniak), Dariusz Gawęcki (46. Bartosz Tetych), Kamil Broda, Błażej Radwanek (83. Wiktor Nowak), Kamil Janecki, Mateusz Reczulski (87. Sławomir Rozkrut), Piotr Świątko, Dawid Źródlewski (75. Patryk Matysek).

ŻÓŁTE KARTKI: Błażej Cyfert, Sławomir Szeliga, Wojciech Reiman (Stal), Dariusz Gawęcki (Hutnik)

SĘDZIOWAŁ: Jakub Moskal (Skarżysko-Kamienna)
WIDZÓW: 1336